Dziś przychodzę do Ciebie z kawusią.
Na ajurwedyjskiej tacy!
Dla wielu z Nas nieodłączny element codzienności, towarzyszka poranków i smętnych popołudni.
Ale jak wpływa na Ciebie?
Odpowiedż – jak to w Ajurwedzie – zależy od tego jaka jesteś.
Czyli, która dosza ( połączenie żywiołów) u Ciebie aktualnie króluje.
Przede wszystkim pobudza
-jeśli Twój układ nerwowy już teraz daje Ci znaki, że jest przestymulowany ( dużo myśli, często o treści które niosą lęk, trudność ze zrelaksowaniem się, trudność z zasypianiem, lekki sen) to kawa będzie te doznania pogłębiać
-jeśli masz tendencje do bycia perfekcyjną, zawsze kończysz to co zaczęłaś, nawet pomimo zmęczenia – to kawa oddzieli Cię jeszcze bardziej od sygnałów z ciała i zachęci do działania zaciągając pożyczkę energetyczną u siebie samej
-pobudzenie to energia radżasowa: działania, akcji, mówienia, robienia, śpiewania, tańczenia czy na co Cię bierze gdy masz energetyczny strzał 🙂
Ale bywa, że z tego radżasu przechodzisz w tamas (ociężałości, zwolnienia, niechęci, zatrzymania)
. Energia wyczerpuje się. A jeśli do tego była pożyczona, bo przed wypiciem kawy czułaś zmęczenie (czyli komunikat z ciała o tym, że mu trzeba spokoju i odpoczynku) to przejście do tamasu jest bardziej niż pewne.
A wtedy często przychodzi myśl o kolejnej kawie.
I kolejnej pożyczce.
Czy chcę Cię tym samym zniechęcić do kawy?
Nie! Chce Ci pokazać, że ciałko się Tobą komunikuje.
A także to, że możesz budować swoją energię uniezależniając się od dostarczania jej z zewnątrz.
Dogłębna regeneracja i szanowanie sygnałów z ciała zaowocują.
Kawa dobrze na Ciebie podziała gdy jesteś wypoczęta, odświeżona, zrelaksowana.
Ale jeśli nie masz energii danego dnia to znak, że trzeba odpocząć.
No chyba, że w Twojej naturze leży odpoczynek – chętnie leżysz, siedzisz, odpoczywasz a głowa jest spokojna.
Wtedy kawa pomoże wprawić Ci się w ruch jeśli jest go w Twoim życiu za mało.
Kawa a Twoja dosza
Jeśli masz w sobie dużo elementu Vaty (powietrza), to kawa może nasilać związane z tym dolegliwości jak:
- natłok myśli, niepokój a na finale bezsenność
- popołudniowy zjazd energetyczny, zmęczenie
- wysuszenie jelit czyli zaparcia
- wysuszenie skóry (zmarszczki sa bardziej widoczne)
- zaburzenie poczucia głodu ( nie chce Ci się jeść)
- napięcie mięśni prowadzące do bólu i sztywności
- odczucie zimna w ciele
Jak zbalansować?
- dodaj rozgrzewające przyprawy: cynamon, kardamon
- dodaj mleko i tłuszcz
- nie pij kawy na pusty żołądek
- pamiętaj o wypiciu ciepłej wody i regularnym nawodnieniu
- pij słabsze kawy
- i nie za często
Jeśli masz w sobie dużo elementu Pitty (ognia), to kawa może nasilać związane z tym dolegliwości jak:
- tendencje do przepracowywania się
- nadmierny krytycyzm i ocenianie
- tendencje do frustracji, irytacji i złości
- nierespektowanie sygnałów z ciała ( działasz dalej pomimo zmęczenia)
- obciążenie wątroby widoczne jako problemy skórne
- stany zapalne, zgagi czy biegunki
Jak balansować?
- pij kawę pomiędzy 6.00 a 10.00 rano
- po śniadaniu
- ogranicz ilość wypijanych kaw, może jedna dziennie ?
- pamiętaj o wypiciu ciepłej wody i regularnym nawodnieniu
- rozważ kawę gotowaną z przyprawami: kminek, kardamon
- dodaj do kawy mleko ale zrezygnuj z cukru i tłuszczu
Jeśli masz w sobie dużo elementu Kapha (ziemia), to kawa pomoże Ci dodać nieco wigoru!
Ale!
Nie będą dla Ciebie dobre mleczne, słodkie i tłuste kawy.
Mogą osunąć Cię w głąb ciężkości mentalnej i fizycznej, spowodować przyrost masy ciała, tworzenie torbieli i cyst.
No i wbrew Twoim upodobaniom – nie dodawaj do kawy deseru.
Niegdyś sypana i zalewana wrzątkiem w szklankach z koszyczkiem, czarna i gęsta.
Wpisana w styl życia.
Dziś 🥤
– raczej spieniona, udekorowana łabędziem
– bywa, że tworzy osobny posiłek za sprawą dodanych syropów, bitej śmietany i innych wynalazków cukierniczych.
Nasz wybór o poranku 🙂
Choć często to nie wybór,
a raczej konieczność na granicy z przymusem.
Wolny ten kto sam decyduje czy dany dzień spędzi w towarzystwie kawy, czy się bez niej obejdzie.🗽
W mieście sklepy alkoholowe ustąpiły miejsca kawiarniom.☕
Jest potrzeba w narodzie.
O każdej godzinie znajdziesz kogoś kto trzyma kubek pysznej kawusi przy sobie.
Pyszna kawusia – to i miły dzionek.
Daj znać czy umiesz mieć miły dzionek bez niej 😉